Po zimnej nocy w dzień zachmurzenie małe i umiarkowane, na północnym wschodzie okresami duże. Temperatura maksymalna od 8°C na wschodzie do 12°C w centrum i 17°C na południowym zachodzie. Wiatr słaby i umiarkowany, z kierunków północnych.
W nocy ponownie od -4°C na wschodzie do 2°C na zachodzie. Lokalnie temp może spaść jeszcze niżej. Wiatr słaby i umiarkowany, głównie z kierunków północnych.
W niedzielę zachmurzenie małe i umiarkowane. Temperatura maksymalna od 7°C na północnym wschodzie do 10°C w centrum i 13°C na południu i zachodzie kraju. Wiatr słaby i umiarkowany okresami dość silny, z kierunków północnych i wschodnich.
Cały czas dość zimno, wietrznie i sucho.
Rośliny są osłabione brakiem azotu i w wielu miejscach nadwyrężone przez mróz. A to wszystko w okresie przygotowawczym do najważniejszego etapu w procesie budowania plonu – kwitnienia. Osłabione drzewa mające znaczny deficyt substancji odżywczych wykazują spowolnienie funkcji życiowych, co w okresie kwitnienia może prowadzić do utrudnień przy zawiązaniu owoców. W niektórych przypadkach liczba zawiązków może być zredukowana już na etapie ich wczesnego rozwoju, w innych, zwłaszcza w przypadku triploidów (Jonagoldy), może dojść do intensywnego opadu czerwcowego. Owoce mogą dodatkowo być bardziej podatne na różnego rodzaju zaburzenia fizjologiczne.
Dlatego należy bardzo poważnie potraktować obecną sytuację i do kwitnienia wykonać jak najstaranniej program ochrony, dokarmiania i regeneracji drzew.
Jest to ważne, gdyż wszystko wskazuje na to, że jesienią cena jabłek będzie istotnie satysfakcjonująca.
Tak jak pisaliśmy, w programie regeneracyjnym kluczową rolę odgrywają gibereliny GA4/7 oraz związki azotu i magnezu.
Gibereliny GA4/7
Powinniśmy wykonać 1-2 zabiegi do kwitnienia, w zależności od stopnia osłabienia drzew, co najłatwiej sprawdzić po wielkości liści rozetowych i ich kolorze.
Gibereliny najlepiej pracują w zakresie temperatur 18°C -24°C. W najbliższej przyszłości warunki takie nie pojawią się. Mimo to GA4/7 muszą być zastosowane w ciągu najbliższych 2 dni. Mimo ograniczonej powierzchni chłonnej rozet kwitowych oraz panującego ochłodzenia, produkty te w istotnej części zostaną pobrane i wykorzystane w procesach rozwojowych. Biorąc poprawkę na wymienione ograniczenia, proponujemy dość wysoką dawkę, które wynosi dla produktu 1% 0,5l/ha. Aby maksymalnie wykorzystać warunki pogodowe, zabiegi GA4/7 powinny być rozpoczęte przed południem, tak by naniesione hormony jak najdłużej były pobierane w maksymalnych wartościach temperatury.
Azot i magnez
Ta dwa elementy są podstawowym składnikiem chlorofilu, związku, który fundamentalnie odpowiada za rozwój roślin. Brak chlorofilu związany jest z brakiem azotu i magnezu. Elementy te należy jak najszybciej dostarczyć roślinom. Stosowane powszechnie mocznik i siarczan magnezu to dość tanie nawozy, dobrze odżywiające, jednak wchłanianie tych substancji i wbudowywanie ich w struktury roślin przebiega dość wolno. Produkty te oczywiście będą cały czas rekomendowane, ale do regeneracyjnych działań dodatkowych o wiele lepiej zastosować znacznie szybciej działający Magnitech, według naszej oceny jeden z najlepszych tego typu nawozów magnezowo-azotowych.
Pozostałe składniki zabiegu jak produkt miedziowy (ze względu na suszę nie polecamy Delanu czy kaptanu), siarka oraz inne produkty mączniakobójcze, stosujemy według indywidualnych potrzeb.
Azot powinniśmy podać również wykorzystując systemy fertygacyjne. W obecnych warunkach we wszystkich gatunkach powinniśmy zastosować układ 3-4 aplikacji po 5kg/ha saletry wapniowej w odstępach 2-3 dniowych.
Ochrona przeciwprzymrozkowa z wykorzystaniem zraszaczy nadkoronowych.
W obecnym sezonie w wielu sadach ponownie doszło do uszkodzeń mrozowych liści i pąków w sadach gdzie stosowano zraszacze nadkoronowe. Raz jeszcze przypominamy. Uszkodzenia tego typu związane są zwykle ze zbyt późnym włączaniem zraszania. Woda, która pada na rośliny, na samym początku, tuż po rozlani się na powierzchnie zaczyna parować. Z powierzchni na której się znajduje, parując woda pobiera ciepło ochładzając ją. Im szybciej woda paruje, tym wychłodzenie powierzchni jest większe. Jeśli włączamy wodę gdy tradycyjny termometr wskazuje 1-2°C, to po pobraniu ciepła parowania temperatura powierzchni z łatwością spada poniżej zera zamrażając ją. Im szybciej spada temperatura powietrza i im szybsze zachodzi parowanie np. tak jak ostatnio gdy wieje wiatr, tym wychłodzenie roślin na początku zraszania jest większe. Później wprawdzie podczas zamarzania woda ciepło oddaje, ale do tego czasu może już dochodzić do uszkodzeń.
UWAGA: dodatkowo w niektórych miejscach wystąpił ostatnio tzw. czarny przymrozek. Nazwa tego zjawiska pochodzi od tego, że gdy występuje nie osadza się szron. Mimo ujemnej temperatury wszystkie powierzchnie, w tym i drzew, pozostają ciemne a nie białe – oszronione. Zjawisko to zachodzi gdy w powietrzu jest mało wilgoci i dodatkowo wieje wysuszający wiatr. W takiej sytuacji, mimo ujemnych temperatur, na chronionych roślinach nie ma odpowiednich warunków do zainicjowania krystalizacji (brak szronu) i zamarzania wody. Brak zamarzania wody to brak emitowanego ciepła. Wówczas to słabą wydajność mają systemy nadkoronowe. Dodatkowo, brak szronu to brak warstwy ochronnej przed niską temperaturą. Przed czarnym przymrozkiem bardzo trudno się chronić. Zjawisko to jest wyjątkowo niebezpieczne.