Prawie codzienne opady i wysoka temperatura cały czas utrzymują zagrożenie ze strony chorób grzybowych na bardzo wysokim poziomie. Tym bardziej, że cały czas trwa intensywny przyrost jednorocznych pędów, gdzie tworzone są bardzo wrażliwe na infekcje, młode liście.
Dodatkowo, ze względu na panujący upał, intensywnie wzrasta zagrożenie ze strony chorób bakteryjnych. Dotyczy to głownie zarazy ogniowej. Dlatego należy zwracać uwagę na wszelkiego rodzaju objawy więdnięcia i zasychania jednorocznych pędów, zwłaszcza w sadach gruszowych. Koniecznym staje się również usuwanie kwiatów, które ze względu na zaburzenia w tegorocznym procesie wegetacyjnym, pojawiają się do tej pory nawet w starszych sadach.
Intensywne opady burzowe jakie pojawiły się ostatnio, mogą trwać jeszcze przez kilka kolejnych dni.
W sadach trwa intensywny wzrost jednorocznych pędów. Tak jak już wcześniej o tym pisaliśmy, jednoroczne pędy są silnym konkurentem dla zawiązków. Gdy wzrost pędów jest intensywny, należy spodziewać się większego opadu czerwcowego. Dlatego należny dopasować do obecnej sytuacji plany dotyczące późnego przerzedzania zawiązków.
Dodatkowo, z powodu intensywnej konkurencji pędów, na owocach w przyszłości mogą wystąpić silniejsze objawy niedoboru wapnia.
Intensywny deszcz może prowadzić do lokalnych podtopień, co jest poważnym zagrożeniem dla drzew.
Związane z tym zjawiskiem szkodliwe procesy, poważnie wpływają na zdrowotność drzew. W obecnym okresie objawy uszkodzeń rozpoczynają się już po 36 godzinach od pojawienia się wody.
Woda zalewająca glebę wypiera z niej tlen, który jest niezbędny zarówno dla funkcjonowania korzeni, jak i dla glebowego życia biologicznego. Korzenie na podmokłych terenach przestają rosnąć, nie pobierają wody!!! Liście tracą turgor, zamykane są aparaty szparkowe, ustaje fotosynteza. Korzenie nie pobierają również substancji mineralnych.
Kolejny etap degradacji to obumieranie.
Proces zamierania systemu korzeniowego rozpoczyna się od najważniejszej strefy włośnikowej, co jest wyjątkowe destrukcyjne dla drzew. Następnie zaczynają więdnąć całe drzewa. Pojawia się chloroza i żółknięcie liści. W przypadku podtopień jest to proces, który rozpoczyna się od dolnych i wewnętrznych partii korony, skąd zjawisko postępuje na pozostałe obszary drzewa.
W ziemi zaczynają dominować beztlenowe procesy gnilne. Zmienia się flora bakteryjna. Giną pożyteczne mikroorganizmy glebowe. Oprócz wymienionych, pierwotnych skutków zalania, pojawiają się wtórne efekty tego zjawiska w postaci rozwoju patogenów odglebowych. Są to najczęściej grzyby z rodzaju Phytophthora. W przypadku jabłoni najgroźniejszą chorobą jest zgnilizna pierścieniowa szyjki korzeniowej wywoływana przez Phytophthora cactorum.
Wyjątkowo niekorzystny proces degradacji pogłębia się gdy podtopieniom towarzyszą upały. W takich warunkach zalegająca woda szybko nagrzewa się co znacznie przyspiesza wszystkie szkodliwe procesy . Dlatego podtopienia latem są o wiele bardziej niebezpieczne niż te wczesnowiosenne, a uszkodzenia wyższe, im wyższa panuje temperatura.
Tam gdzie zalega woda, glebie szybko kończy się azot. Pojawia się wymycie i denitryfikacja. Dodatkowo, woda zalewowa wypłukuje z gleby inne minerały. Zagrożone są również potas i bor.
Degradacja związana z zalewaniem to również okres gdy grunt zostanie osuszony. Zwykle jest on wówczas zbity i zaskorupiony, co znacznie spowalnia jego napowietrzenie i inne procesy regeneracyjne.
Wrażliwość gatunkowa na podtopienie:
- Brzoskwinie, morele = bardzo wrażliwe. Szkody już po 12 godz. zalania
- Czereśnie, śliwy = średnio wrażliwe. Szkody po 24-36 godz. zalania
- Jabłonie grusze = najmniej wrażliwe. szkody po 36-48 godz. zalania
Wzrastająca wrażliwość podkładek na choroby odglebowe:
- Genewa<M9<M26<MM106
UWAGA podtopione drzewka , nawet jeśli przeżyją, są wyjątkowo osłabione, co znacznie zmniejsza ich zimotrwałość i odporność na inne warunki stresowe np. suszę jaka może wystąpić jeszcze latem.
Aby ratować zalana drzewka należy jak najszybciej osuszyć teren.
Jeśli są to większe powierzchnie warto rozważyć wykopanie w najniższym punkcie terenu tymczasowy zbiornika retencyjnego i systematyczne wypompowywanie z niego wody. Jednocześnie udrażniamy i pogłębiamy wszystkie istniejące cieki wodne. Jeśli to możliwe warto wykonać wzdłuż rzędów tymczasowe rowy odprowadzające wykorzystując np. mało inwazyjne koparki łańcuchowe.
Można wykonać zabieg również głęboszem. Zabieg ten jest polecany zwłaszcza gdy podtopiony teren nie jest w zagłębieniu a dłuższe utrzymywanie się wody to wynik zbyt zwięzłej wierzchniej warstwy gleby.
Nie kosimy trawy, nie zwalczamy chwastów. Rośliny zielone w sposób naturalny, poprzez transpiracje, osuszają teren.
UWAGA BARDZO WAŻNE: gdy istmie ryzyko silnych opadów nie wolno stosować herbicydów, gdyż istnieje ryzyko ich wpłukania w strefę korzeni co może prowadzić do głębokich uszkodzeń całych drzew !!!
Dla drzew, z fizjologicznego punktu widzenia, zalanie podobne jest do suszy. Dlatego, tam gdzie sytuacja jest najgroźniejsza należy przyciąć koronkę by ograniczyć transpirację. Aby zredukować nagrzewanie się liści i również ograniczyć transpirację, warto wykonać zabieg bielący glinką kaolinową.
Gdy opadnie woda, należy jak najszybciej doprowadzić do równowagi glebowe warunki wodno-powietrzne i biologiczne.
Warto zebrać z nad systemu korzeniowego kilka centymetrów ziemi, tak aby poniżej leżące warstwy jak najszybciej wysychały.
UWAGA, przy tym zabiegu nie wolno doprowadzić do powstania pod drzewkami niecek, gdzie będzie gromadzić się woda z kolejnych opadów. Jeśli powstają niecki należny je wypełnić materią organiczną.
Uprawa mechaniczna pod koronowa wykonywana jest dopiero gdy grunt nie jest już zbyt zlewny (po ściśnięciu w dłoni próbki gleby nie wycieka z niej woda). Ponieważ zalany wodą grunt może się zasklepiać, a zbyt częsta uprawa mechaniczna działa destrukcyjnie, na wysychający grunt warto zastosować nawożenie materią ograniczą np. substratem popieczarkowym. Wniesienie materii organicznej na zalane gleby to również uzupełnienie jej pożytecznymi mikroorganizmami, które są tak bardzo potrzebne dla szybkiej regeneracji korzeni. Jest to bardzo ważne działanie agrotechniczne, dlatego aby jak najszybciej wspomóc florę bakteryjną gleby warto wykonać doglebowe zabiegi belką herbicydową stosując preparaty zawierające takie szczepy bakterii jak:
- Streptomyces lydicus
- Trichoderma
- Bacillus amyloliquefaciens
- Bacillus subtillus
Cenne są również produkty stosowane zwykle do biodegradacji resztek pożniwnych.
Więcej o tym zagadnieniu w kolejnych wiadomościach.
Grunty pozalewowe należy również nawieźć nawozami wapniowymi. Stosujemy tu zarówno kredę jak i siarczan wapnia. Kreda odkwasza glebę i buduje jej strukturę gruzełkowatą. Siarczan wapnia, zwany również gipsem rolniczym, dodatkowo zwiększa porowatość gruntu co ułatwia jego natlenienie.
Na terenach gdzie stała woda warto wykonać również zabiegi zwalczające zgniliznę pierścieniową podstawy pnia. Jest to wręcz konieczne jeśli sad rośnie na podkładce MM106. Do zabiegu wybieramy preparat Aliette.