W dzień zachmurzenie na ogół umiarkowane lub duże. Przelotne opady deszczu, a we wschodniej i centralnej Polsce również burze. W czasie burz możliwy grad. Prognozowana suma opadów lokalnie do 50 mm na północnym wschodzie oraz na Mazowszu, do 40 mm na Lubelszczyźnie, Ziemi Świętokrzyskiej, Podkarpaciu i w Małopolsce, od 15 mm do 25 mm na pozostałym obszarze. Temperatura maksymalna od 20°C na południu do 27°C miejscami na wschodzie kraju. Wiatr umiarkowany.
W nocy miejscami ponownie burze. W czasie burz prognozowana suma opadów do 40 mm na północnym wschodzie i 20 mm na wschodzie Mazowsza oraz Lubelszczyźnie. Podobna pogoda utrzyma się przez kolejne dni.
Jesteśmy w szczycie zagrożeń ze strony zarodników konidialnych parcha jabłoni. Dla wielu regionów kluczowym dniem będzie środa, gdzie prognozowane są intensywne i ciągłe opady. Obecne ryzyko kształtowane jest przez:
- Opady zapewniające zwilżenie roślin co stwarza warunki do kiełkowania zarodników. Niestety w wielu miejscach zwilżenie jest praktycznie stałe. Deszcz natomiast jest lokalnie wyjątkowo intensywny, a więc w krótkim czasie zmywa stosowane wcześniej fungicydy.
- Temperatura na poziomie 20-25C co zapewnia optymalne warunki do rozwoju choroby. W takich warunkach nawet najdłużej działające preparaty poinfekcyjne (Score) są skuteczne nie dłużej niż 48 godzin po infekcji a ta jest praktycznie stała.
- Nowe, młode liście, które nadal można znaleźć praktycznie w każdym sadzie, nawet tam gdzie stosowano Regalis. Są one wyjątkowo wrażliwe na porażenie. Starsze liście nie są praktycznie infekowane. Wrażliwe są również zawiązki. Tu wprawdzie poziom zagrożenia również malej z wiekiem , ale w odróżnieniu do liści utrzymuje się on praktycznie do zbiorów.
Tak jak wcześniej informowaliśmy, jeśli zwilżenie jest praktycznie ciągłe, aby ograniczyć ryzyko infekcji zalecane są zabiegi preparatami kontaktowymi co 3-4 dni, nawet jeśli prognozowane są opady mogące znacznie osłabić stosowana ochronę. Tam gdzie z łatwością można zaleźć objawy parcha, zabiegi takie są już koniecznością.
Uwaga: należy mieć świadomość, że praktycznie nie ma sadów jabłoniowych całkowicie wolnych od objawów parcha. Nie każdy objawy te po prostu widzi.
Ze względu na stałe uwilgotnienie i zmycie preparatów zapobiegawczych, wzrasta zagrożenie ze strony innych chorób. W przypadku jabłoni dotyczy to szarej pleśni, zwłaszcza tam gdzie wystąpił grad lub przymrozek uszkodził kwiaty. Szara pleśń a zwłaszcza jej forma zwana suchą zgnilizną przykielichową, nawet jeśli owoce nie były uszkodzone, stanowi zagrożenie dla takich odmian jak: grupa Red Del., Alwa, Cortland… Zagrożenie ze strony szarej pleśni należy brać bardzo poważnie pod uwagę.
Stale rozwija się presja ze strony raka kory (Gala, wszystkie młode sady) i nekrotycznej plamistości liści (wszystkie odmiany spokrewnione z Golden Delicious: Golden Del., Red Del., Gala, Ligol, Jonagoldy….)
Jakie wybrać produkty.
- Podstawą są Delan i kaptan. Jeśli nie były nadużywane, przed środowym deszczem można zastosować dodatkowo jeden z produktów z grupy SDHI (zawsze mix z kontaktami) a tam gdzie nie ma odporności, Zato (zawsze mix z kontaktem). Jeśli przerwa między zabiegami była dłuższa niż 7-8 dni, a produkty nie były nadużywane, zwłaszcza tam gdzie nadal wyrastają młode liście powinno się zastosować triazol (zawsze mix z kontaktem). Ze względu na szerokie spektrum działania wybieramy tebukonazol
- Tam gdzie oprócz parcha rośnie również zagrożenie ze strony szarej pleśni, wyjątkowo cennym staje się obecnie preparat Faban (dithianon + pyrymetanil)
- Tam gdzie panuje ryzyko ze strony nekrotycznej plamistości, do co drugiego zabiegu wybieramy Polyram lub jeden z produktów zawierających mankozeb
- W okresie ciągłego zwilżenia wszystkie młode sady powinny być przynajmniej raz na 10 dni opryskane Topsinem na przemian z Sergomilem
- Do wszystkich preparatów i ich tak mixów dodajemy Protector